Miliony lat temu tereny Mazowsza i Lubelszczyzny pokrywało morze. Świadectwem tego są odkrycia archeologiczne dokonane między Parczewem a Dęblinem. Znaleziska te dotyczą fauny morskiej : szczątki korali, zęby rekinów i innych ryb morskich, a także resztki bursztynów.
Podstawą utrzymania pierwszych mieszkańców ziemi dęblińskiej było prawdopodobnie rybołówstwo, które zapewniały rzeki Wisła i Wieprz, a także zbieractwo i myśliwstwo w rozciągającej się tu przed wiekami potężnej puszczy. Jej szczątki zachowały się jeszcze do dziś w postaci puszczy Kozienickiej i lasów Bąkowieckich . Dolina Wieprza i Wisły w rejonie Dęblina ograniczona jest od północnego – wschodu krawędzią Wysoczyzny Siedleckiej , porośniętej mieszanym lasem sosnowo – dębowym . Należy przypuszczać , iż nazwa miejscowości wywodzi się od ogromnych drzew dębowych , których zwalone pnie można jeszcze znaleźć na dnie dolin rzecznych.
Obszar, na którym rozmieszczone jest obecnie miasto i okolice należy bez wątpienia do najstarszych siedzib ludzkich nad środkową Wisłą. Świadczą o tym odkryte w 1951 roku w rejonie Kleszczówki pierwsze ślady bytności człowieka w formie odłupków kamiennych zbliżonych do kręgu kultur schyłkowo paleolitycznych. Podobne znalezisko odnotowali pracownicy naukowi z zakładu Archeologii Uniwersytetu im. Marii Curie – Skłodowskiej w Lublinie. Kolejne trzy stanowiska archeologiczne usytuowane na wydmach przy ujściu Wieprza do Wisły zawierały znaleziska z następnej przejściowej epoki, tj. mezolitu. Odkopane tu przedmioty krzemienne z surowca woskoczekoladowego zaliczone zostały do wyrobów „ przemysłu świdersko – tarnowskiego ”. Z tego samego okresu pochodzi odnaleziony na terenie Ireny trapezowaty grocik – krzemienne narzędzie służące do wzmocnienia strzały. Zakwalifikowany do kultury tardenauskiej, obecnie znajduje się w Muzeum Archeologicznym w Warszawie. Następne znaleziska odkryte na tym terenie pochodzą z epoki neolitycznej. Są to w przeważającej większości zabytki kultury czasz lejkowatych. Na większą usługę zasługują szczątki ceramiki i narzędzi kamiennych wydobyte ze stanowiska pod Mierzwiączką; pozostające pod wpływami kultury praugrofińskiej oraz kamienny toporek z kręgu kultury amfor kulistych, znaleziony na terenie lasów państwowych pod Dęblinem. Drobne narzędzia oraz siekierkę z krzemienia pasiastego wydobyto w pobliżu fortyfikacji twierdzy dęblińskiej już w 1884 roku, zaś okrzeski i odłupki kamienne a także szczątki ceramiczne późnego neolitu wykopano w Masowie i Rycicach. Większość tych przedmiotów zasiliła Muzeum Archeologiczne w Krakowie.
Najnowszym znaleziskiem pochodzącym z epoki neolitycznej jest doskonale zachowana siekiera z krzemienia świeciechowskiego. Przedmiot ten o dosyć starannie wyprofilowanym ostrzu odkopany został na terenie ogrodów działkowych przy ulicy Stężyckiej w roku 1990. Przekazany do Zakładu Archeologii UMCS w Lublinie, zaliczony został w poczet zabytków kultury ceramiki sznurowej. Po dokładnych oględzinach ustalono, że pochodzi z okresu około 2,2 – 1,8 tysięcy lat przed naszą erą. Wraz z rozwojem cywilizacji kamienne narzędzia ustąpiły miejsca przedmiotom wykonanym z miedzi, brązu, a następnie żelaza. Widomym znakiem nowej epoki są kolejne dęblińskie znaleziska okresu halsztackiego. Należy do nich położony w pobliżu Masowa grób kloszowy, gdzie ukształtowała się w tym rejonie dobrze rozwinięta osada. Odkryto tu bowiem około 100 grobów ciałopalnych, popielnicowych i jamowych. Cmentarzysko to pochodzące z okresu lateńskiego obfitowało w szereg przedmiotów świadczących o wysoko rozwiniętej cywilizacji. Oprócz wyrobów ceramicznych znaleziono tu także szczątki uzbrojenia i przyborów myśliwskich. Niemniej interesującymi okazały się żelazne klamry, zapinki, igły i inne ozdoby. Prawdziwy zachwyt archeologów wzbudziły znalezione w grobach wazy na pustych nóżkach oraz przęśliki świadczące o początkach tkactwa. Opisane tu cmentarzysko znajdowało się na pagórku w dolinie Wieprza, w odległości około 300 metrów na północ od obecnego koryta rzeki.
W okresie panowania pierwszych Piastów ziemie rozciągające się wokół Dęblina wchodziły w skład Małopolski i podlegały kasztelanii sieciechowskiej. Położone na wschodniej rubieży państwa stawały się obiektem napadów Jaćwingów , Rusinów, Tatarów, Litwinów, którzy w poszukiwaniu zdobyczy i jeńców niejednokrotnie organizowali swoje łupieżcze wyprawy. Dotkliwe zwłaszcza były powtarzające się napady tych ostatnich. Najechali oni nawet Płock i Łęczycę; docierali pod Kalisz i do ziemi krakowskiej. W najbliższym sąsiedztwie Dęblina rozwijały się ważne ośrodki osadnicze, pełniące funkcje targowe oraz strzegące przepraw przez Wisłę i Wieprz : Stężyca, Bobrowniki i Sieciechów. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że intensywny rozwój miejscowości te zawdzięczały przebiegającej tędy wschodniej odnodze bursztynowego szlaku handlowego, wiodącego z Kaffy nad Morzem Czarnym nad Bałtyk. Wkrótce też osady te przekształciły się w miasta.
Po raz pierwszy na arenę dziejową wkroczył Dęblin w wieku XIV . W księdze przywilejów rodu Mniszchów pochodzącej z biblioteki Ossolińskich znajduje się kopia dokumentu, z którego wynika że król Władysław Jagiełło zatwierdził zmianę własności wsi Dęblin, należącej podówczas do dziedzica Piotra, na rzecz Grota z Jankowic Odrowąża herbu Rawicz. W pierwszym pisanym dokumencie tym świadczącym o przeszłości Dęblina, datowanym w Sączu 14 lipca 1397 roku została wymieniona nawet suma za którą nabył te dobra ich nowy właściciel. Wynosiła ona 200 grzywien pruskich. Przyjmując, że ówczesny „ gruby ” grosz czeski ważył 3,68 gram srebra, zaś grzywna zawierała 48 groszy, za Dęblin zapłacono 35 328 gramów tj. ponad 35 kg tego szlachetnego kruszcu w monetach prawdopodobnie denarowych. Grot z Jankowic musiał być nie tylko panem zamożnym, ale także znamienitym i bliskim królewskiemu sercu bowiem 27 lipca 1440 roku syn Jagiełły, Władysław Warneńczyk nadał mu wieś Modrzyce oraz dąbrowę „ Swadne ”. Warto też w tym miejscu zaznaczyć, iż ziemie te pod względem administracyjnym należały już do dzielnicy sandomierskiej.
W XV wieku okoliczne wsie, a więc Bobrowniki, Wola Moszczenica ( Moszczanka ) i nowo powstałe Sędowice stanowiły dziedziczną własność rodu Odrowążów. Pod koniec piętnastego stulecia przeszły w ręce Tarłów. Posiadłość ta oprócz samej wsi i dworu Dęblin tworzącego niejako jej centrum, obejmowała także Żdżary, Mierzwiączkę i Modrzyce. W okazałym dziele pt. „ Monumentum Polonorum ” kanonik krakowski i pisarz polityczny Szymon Starowolski wspomina o dziedzicu ze Szczekarzowic i Bobrownik Jędrzeju Tarle. Jego brat Stanisław, dzięki spadkowi po ojcu Zaklice, a być może i posagowi żony Małgorzaty, córce kasztelana bełzkiego Jana Magiero, nabył majętność bobrownicko – dęblińską około 1485 roku. To właśnie Stanisław Tarło wyjednał dla Bobrownik prawa miejskie, zaś w roku 1487 zbudował w nich drewniany kościół, dając jednocześnie początek bobrownickiej parafii. Pozostawił czterech synów i córkę, z którego to rodzeństwa bracia Jan i Gabriel doszli w służbie królewskiej do wysokich stanowisk, jeden krajczego, drugi – kasztelana radomskiego. Krajczy króla Zygmunta I Starego Jan Tarło miał dwóch synów Jana i Mikołaja, oraz dwie córki Annę i Elżbietę. Córki zostały zaopatrzone w gotówkę, zaś synowie po śmierci ojca dokonali podziału spadku, w wyniku którego dobra bobrownicko – dęblińskie przypadły Mikołajowi. W latach 1591 – 1595 rozgraniczono majątek Tarły, w którego skład wchodziły : Demblin, Modrzice, Mierziączka, Wolya Moszczanyca oraz Wolya Klesczowa. Oddzielono je od dóbr królewskich starostwa stężyckiego obejmującego Ryki, Bazanów, Swaty, Brusów i Sierską Wolyę. Córka Mikołaja Tarły Jadwiga wyszła za mąż za wojewodę sandomierskiego Jerzego Mniszcha – jednego z największych magnatów Rzeczypospolitej. W posagu wniosła w dom Mniszchów wsie : Dęblin, Mierzwiączkę i Żdżary. Współwłaścicielami Moszczanki i Kleszczowej Woli pozostali jednak w dalszym ciągu Tarłowie, tj. Piotr Aleksander oraz pobierający wówczas nauki w Akademii Heidelberskiej Jan Amor – starosta pilzneński.